Kto z Was wie, co najczęściej jedzą osoby na redukcji? Czy też osoby, które starają się przybrać na wadze? Dość często zaczynamy od tradycyjnego ryżu brązowego z kurczakiem i warzywami na parze. Jednak co zrobić jeśli po czasie już nie możemy wręcz na to patrzeć? Musimy ruszyć wyobraźnią. Poniżej przedstawię moje 3 propozycje, które może kogoś zainspirują.

     1. Kurczak z siemieniem lnianym i sezamem

     • 15 gram sezamu
     • 15 gram siemię lniane
     • 100 gram filetu z kurczaka
     • jajo

     • 30 gram pieczarek
     • 80 gram warzyw
     • 25 gram kaszy jęczmiennej perłowej

Pokrojony filet obtaczamy w jajku, następnie w zmielonych nasionach siemienia i sezamu. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na około 30 minut. Kaszę gotujemy według instrukcji na opakowaniu, warzywa na parze, a pieczarki podduszamy na patelni.

     551 kalorii, 40 gram białka, 44 gram węgli, 24 gram tłuszczy



     2. Burger bez bułki

     • 200 gram mielonego filetu z kurczaka
     • 40 gram pieczarek
     • 25 gram awokado
     • dwa plasterki pomidora
     • 10 gram oleju kokosowego
     • 25 gram kaszy jęczmiennej perłowej



Kurczaka mielimy, następnie formujemy dwa burgery i przyprawiamy według uznania. Następnie podduszamy pokrojone pieczarki i awokado. Pieczarki, awokado i pomidora układamy pomiędzy burgery. Kaszę gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Ja całość polałam sosem curry-mango z knorra.

     412 kalorii, 47 gram białka, 18 gram węgli, 17 gram tłuszczy





     3. Batat na słodko i wytrawnie

     • 200 gram batatów (jeden batat)
     • 100 gram filetu z piersi kurczaka
     • 10 gram oleju kokosowego
     • 25 gram ryżu brązowego



Przekrojonego na pół batata pieczemy w 200 stopniach przez 50 minut. jedną połowę podajemy z ugotowanym według instrukcji na opakowaniu ryżem brązowym, usmażonym na oleju kokosowym kurczakiem, a drugą z łyżeczką masła orzechowego. Pierwszą część polałam sosem curry-mango z knorra, a drugą syropem daktylowym.

     • 5 gram masła orzechowego bez soli i bez cukru

     474 kalorii, 28 gram białka, 58 gram węgli, 15 gram tłuszczy



Smacznego!
1
Witam, 

w związku, że mamy sezon na szparagi, postanowiłam podać Wam moją propozycję na nie.



Składniki (3 porcje):
• 500 gram zielonych szparagów,
• 300 gram piersi z kurczaka,
• 150 gram makaronu pełnoziarnistego,
• 3 jaja,
• sól, pieprz, curry,
• łyżeczka masła,
• 2 łyżeczki oleju kokosowego.


Przygotowanie:
• makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu,
• od szparagów odcinamy ich twarde końcówki, właściwą część kroimy
na kawałki, następnie gotujemy w lekko osolonej wodzie przez 5 minut,

• na patelni w oleju kokosowym i maśle podsmażamy kurczaka pokrojonego
w kostkę,

• gdy już kurczak zmieni swój kolor dorzucamy szparagi oraz makaron, doprawiamy,
• po ok. 1-2 minutach smażenia wbijamy jajka do całości,

• wszystko mieszamy.

Całość to:
○ 1222 kcal, białko 114 gram, węglowodany 112 gram, tłuszcze 35 gram

Film do potrawy.

Smacznego!
0
Witam,
przychodzę tu dzisiaj, ponieważ może akurat ktoś z Was potrzebuje idealnych proporcji na gofry, które idealnie się sprawdzą na niedzielny podwieczorek.



Dwa takie kawałki mają w sobie:
• 40 gram mąki razowej,
• cynamon,
• 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia,
• jajko,
• 35 ml mleka.

Dodatkowo: 
• 15 gram odżywki białkowej do masy ciasta.

○ 227 kcal, białko 10 gram, węglowodany 32 gram, tłuszcze 6 gram


Miłej niedzieli :)



0
Witam!

Przychodzę do Was dzisiaj z moją opinią na temat "zamkniętych pokojów". Pewnie wielu z Was obiła się o uszy nazwa, np. "exitroom" czy "escape the room". To gry, w których uczestnicy muszą wykazać się sprytem aby wydostać się z danego pomieszczenia zanim minie określony czas. To miejsce zagadek, zręczności i dobrej zabawy. Pokoje można podzielić na te dla początkujących oraz zaawansowanych. My z racji tego, że był to nasz pierwszy raz, udaliśmy się do pokoju o nazwie "Piła" w Poznaniu - ocena na stronie www.lockme.pl 4.4, a opis gry następujący:


Znajdziesz się w centrum dramatycznych wydarzeń, w dodatku zostaniesz uwięziony. Nic z tych rzeczy nie powinno było się wydarzyć. Może to sen? Jednak, kiedy szczypiesz się w rękę, czujesz prawdziwy ból. Nie trać zimnej krwi! Tylko dzięki grupowej i zgranej pracy wydostaniesz się z tej trudnej sytuacji lub zostaniesz uwięziony w pokoju już na zawsze... a tam czeka Cię tylko śmierć!


Trudno ocenić dany pokój jeśli się nie ma porównania z innym. Jednak myślę, że jeśli chcielibyście się wybrać w taką przygodę pierwszy raz, to pokój PIŁA jest jak najbardziej dla Was! Logiczne myślenie, zdolności manualne i współpraca jak najbardziej wskazane. Całość ułożona dosyć spójnie, a zagadki zróżnicowane. Pewne jest, że jeśli pójdziecie raz, to drugi będzie już oczywistą sprawą. My na pewno spróbujemy "Prison Break" oraz "Kolekcjoner". 

Obsługa: Całkiem miło i komunikatywnie 5/5.
Poziom trudności: Dla osób idących pierwszy raz - jak najbardziej wskazane 5/5.
Klimat: Nagłośnienie mogłoby być lepsze, słychać było osoby z zewnątrz, co trochę rozpraszało. Nie wiem w jakim stopniu pokój nawiązywał z filmem "Piła", ponieważ nigdy nie oglądałam Piły 3/5.



Myślę, że wejściówka do wybranego roomu będzie idealnym prezentem urodzinowym czy też świątecznym. To na pewno lepszy sposób na spędzenie ciekawego wieczoru ze znajomymi, niż siedzenie przed telewizorem przy kuflu! Na stronie >lockme< znajdziecie rozpiski pokoi w danych miastach. Miłej zabawy!

A Wy? Odwiedziliście już podobne miejsce?

0
Witam Was w ten luźny dla mnie dzień, gdzie za oknem szaleje deszcz, a ja mam ochotę na dobry pakiet filmów czy też kolejną książkę!

Przychodzę dzisiaj do Was z propozycjami na koktajl, jeden z nich będzie odpowiedni dla Pań, a drugi dla Panów. Myślę, że jest to dobra alternatywa na drugie śniadanie. 




• banan
• dwie kostki szpinaku mrożonego lub garść świeżego
• 125 ml mleka 2%
• 125 ml wody
• łyżeczka miodu
• 1/4 łyżeczki chilli

○ 213 kcal, białko 6 gram, węglowodany 41 gram, tłuszcze 3 gramy



• banan
• 50 gram płatków owsianych
• 250 ml mleka 2% (lub ciut więcej)
• 50 gram twarogu (lub odżywki proteinowej)
• 25 gram wiórków kokosowych
• 25 gram rodzynek

○ 686 kcal, białko 27 gram, węglowodany 89 gram, tłuszcze 25 gram


Wpis inspirowany przepisami Ewy Chodakowskiej.
Smacznego!

0
Witam,
dzisiaj przychodzę do Was z propozycją na drugie śniadanie, a dokładniej babeczki Women's Health. Myślę, że są idealnym dodatkiem do gorącej kawy :).



  • 12 porcji,
  • 85 kcal/szt,
  • 0,3 g tł. nasyconych/szt,
  • 1,9 g cukru/szt,
  • przygotowanie: 20 minut.



Składniki:


  • 125 gram mąki razowej,
  • 100 gram mąki pszennej,
  • łyżka cukru,
  • łyżka proszku do pieczenia,
  • łyżeczka sody,
  • 2 jajka,
  • 300 ml mleka sojowego,
  • 3 łyżki oleju słonecznikowego,
  • 200 gram malin.
Przygotowanie:

  • Mieszamy ze sobą składniki suche, dodajemy składniki mokre, mieszamy,
  • Miażdżymy maliny i dodajemy je do ciasta,
  • Mieszamy i wypełniamy foremki,
  • Pieczemy w 180 stopniach, po 20 minutach sprawdzamy środek babeczki.
Smacznego!
0
Witam,
dzisiaj post o tematyce, której tutaj jeszcze nie było. Zacznę od tego, że ludzie zazwyczaj dzielą się na dwie kategorie: kobiety i mężczyzn, ludzi jedzących śniadania i tych niepraktykujących tego zwyczaju, ludzi pracujących fizycznie lub psychicznie, ludzi aktywnych fizycznie i tych spędzających czas na kanapie, czy też ludzi będących za Chodakowską lub wręcz odwrotnie. Myślę jednak, że niezależnie od podziału, to co dzisiaj przedstawię jest dla każdego z nas ;)


Jak sami możecie zauważyć, książka podzielona jest na 3 części..



Pierwsza część zaczyna się piramidą żywności, a następnie autorka podaje dlaczego powinniśmy sięgać właśnie po najczęściej podane przez nią składniki.





Druga część dzieli się na 5 kategorii, które wyznaczają pory proponowanego posiłku, każdy posiłek opisany jest jeśli chodzi o wartości energetyczne, białko, tłuszcz, węglowodany oraz błonnik pokarmowy.


Trzecia część to proponowane ćwiczenia na partię brzucha. Identyczne znajdują się na płycie i myślę, że druga opcja jest wygodniejsza ;)

Moja opinia na temat omówionego wydania:

• jak już powiedziałam książka jest dla każdego, wymówki typu "ale ja się nie odchudzam" są zupełnie zbędne, książka pozwala trochę odstąpić od tradycyjnych polskich, często ciężkich dań,

• wszystkie składniki potrzebne do przygotowania dań można dostać w pierwszym lepszym supermarkecie, tak też nie musicie biegać od jednej części miasta po drugą i kolejne, żeby zdobyć składniki,

• opisy pozwalają na bycie profesjonalistą nawet wcześniej nieistniejącemu w kuchni człowiekowi,

• jest to na pewno korzystniejsza forma użytkowa niż dieta 1200 kcal ;))

• jej wykonanie jest staranne, grubsza okładka oraz wyższej jakości papier, nie muszę już chyba wspominać o ilustracjach, które sprawiają, że aż chce się spróbować danej potrawy,

• trening jest tutaj dodatkową częścią, na którą leniuszki nie będą mogły powiedzieć "NIE" lub też "NIE MAM CZASU", ponieważ zajmuje on całe 15 minut! 

• dla osób zaawansowanych może być po prostu dodatkiem do treningu głównego.


Jeśli korzystasz z innego poradnika kulinarnego, podziel się jego nazwą.

Miłego dnia ♥


0